
Asseco Resovia w trzech setach pokonała Indykpol AZS Olsztyn. Mecz nie był aż tak do końca jednostronnym widowiskiem jak by mógł sugerować końcowy wynik.
SIATKÓWKA. PLUSLIGA
– W pierwszym secie Olsztyn był troszkę taki uśpiony i senny, co wykorzystaliśmy i dobrze weszliśmy w mecz – mówił Michał Potera, libero Asseco Resovii.
– Potem to nas troszkę to zwycięstwo w pierwszym secie uśpiło. Drugi set przy wyniku 17:11, mało kto wierzył, że jeszcze wyciągniemy. Na szczęście się udało. Olsztyn od drugiego seta zaczął dużo mocniej i lepiej zagrywać. Mieli best nike running shoesśmy troszkę problemów z przyjęciem zagrywki Jana Hadravy i Nikolasa Szerszenia. Ze swojej strony też kilka razy strzeliliśmy mocno, zagraliśmy dobrze w bloku i te bardzo ważne trzy punkty dopisujemy do tabeli – mówi Potera.
Resoviacy również w trzecim secie musieli gonić rywali, którzy do samego końca walczyli o przedłużenie tego meczu.
– Myślę, że to jest taka wizytówka tych kilku ostatnich spotkań. To nie pierwszy raz, kiedy zdarza nam się stracić przewagę, ale jednak tę końcówkę wygrywamy. Zdarza nam się również nieraz gonić rywala. Jednak faktycznie, z akcji na akcję, robimy swoje i gramy pewnie. W tym meczu w drugim i trzecim secie, gdzie gra Olsztyna była dużo lepsza niż w tej pierwszej partii, także udawało nam się wrócić. Te końcówki po raz kolejny dostrzegamy na naszą korzyść. Z tego możemy się więc tylko cieszyć, bo w przeciwieństwie 020 - Бігові кросівки asics gel - Asics Gel Kayano 14 (Silver / Dark Green) 1203A537 - Cheap Gmar Jordan Outlet do początku sezonu, te trudne końcówki wreszcie są na naszą korzyść – zauważa libero Asseco Resovii.
Coraz bliżej koniec rundy zasadniczej, sześć kolejek do końca. Wygrana nad Indykpolem AZS Olsztyn była piątą z rzędu w PlusLidze, co może potwierdzać, że zespół z Rzeszowa złapał właściwy rytm.
– Tylko się cieszyć z tego, że wygrywamy i to jeszcze u siebie. Na pewno kibice są zadowoleni i my też. Nie spoczywamy natomiast na laurach, bo ten sezon jeszcze trochę będzie trwał i jeszcze ciężkie spotkania przed nami. Teraz czeka nas taki tygodniowy trip do Turcji, a później prosto do Gorzowa. To też będą kolejne ciężkie spotkania. Mam jednak nadzieję, że jeżeli utrzymamy swoją dobrą grę, konsekwencje i chłodną głowę, to jesteśmy w stanie te wszystkie mecze, aż do końca wygrywać – kończy Michał Potera.
PRZECZYTAJ TEŻ: Trwa zwycięska passa Asseco Resovii