REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 27 lipca 2024

Jan Miszczak: Pegasus dodaje splendoru

Naród nie może się już doczekać posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa, która zbierze się dopiero 15 marca. Wyjątkowe zainteresowanie wzbudza przede wszystkim to, że jako pierwszy będzie przesłuchiwany prezes Jarosław Kaczyński.

Kiedy prezes pojawia się gdziekolwiek, to nigdy nie można wykluczyć, że sprawy przybiorą obrót komediodramatyczny. W tym przypadku jest bardzo prawdopodobne i raczej bym tego nie wykluczał, że teraz również będzie jakaś niespodzianka. Może się nawet okazać, że to nie on był inspiratorem podsłuchiwania podejrzanych, czyli wszystkich, lecz jego podsłuchiwano. I obecnie w jakichś ciemnych zakamarkach ukryte są dane dotyczące nawet intymnego życia prezesa, co skądinąd może być fascynujące, a także inne ciekawostki. Choćby takie, co dawała mu na obiad lub kolację Julia Przyłębska, prezeska swego Trybunału Konstytucyjnego.

Poza tym nie dał bym sobie uciąć głowy nawet za to, że Mariusz Kamiński podsłuchiwał Macieja Wąsika, a Maciej Wąsik Mariusza Kamińskiego i potem wymieniali się informacjami. Wyobrażacie sobie, jaka to mogła być wyrafinowana i skuteczna metoda inwigilacji. Wymyślona też po to, by po ewentualnej utracie władzy mieć wytłumaczenie, że dla dobra ukochanej ojczyzny czujności nigdy za wiele i dlatego warto podejrzewać każdego. Dziś można już nawet powiedzieć, że politycy, czy też inni znaczący osobnicy, których nie inwigilowano Pegasusem nie były tego warte. Taka osoba po prostu była nikim i nikt się z nią nie liczył.

W tej sytuacji nie bardzo wiadomo, dlaczego prezydent Andrzej Duda nie wykazuje zainteresowania osobami, które były podsłuchiwane. Przecież długą listę tych postaci chciał mu udostępnić premier Donald Tusk, ale choć minęło już sporo czasu, to głowa państwa nadal nie skorzystała z tej propozycji. Zastanawiająca była też odpowiedź prezydenta, który zapytany przez Bogdana Rymanowskiego podczas wywiadu w Polsacie, czy był podsłuchiwany, odpowiedział, że nie wie, bo „nigdy nie szukał żadnej odpowiedzi na to pytanie”.

W tym miejscu rodzi się zatem zupełnie inne pytanie. Takie mianowicie, czy rzeczywiście nie wie, czy też dobrze wie i tylko nie chce się przyznać, że nie był podsłuchiwany, bo mogłoby z tego wynikać, iż nawet w PiS-e miano go za nic i szkoda im było marnować na niego Pegasusa.

Jeśli ktoś zapyta, czy snując takie rozważania nieskromnie uważam się za znawcę PiS-u, to odpowiem, że jeśli coś jest już na rzeczy, to chyba bardziej PiS uważa się za mego znawcę. Najlepszy dowód, że ilekroć Prawo i Sprawiedliwość było przy żłobie, to prawie zawsze wywalało mnie z roboty. Najpierw z Polskiej Agencji Prasowej, w której przepracowałem 32 lata, a potem z gazety „Nowiny”, po pół wieku zatrudnienia w tym wydawnictwie, gdy spowinowacony z PiS-em prezes Orlenu przejął z nakazu wyższego rangą prezesa wszystkie dzienniki regionalne skupione w Polska Press. A kiedy to obśmiałem, to nowy szef „Nowin” uznał, że „podważyłem zaufanie do gazety”. Po tym bolesnym ciosie trafiłem do „Super Nowości”.

I oto Rada Nadzorcza Polska Press odwołała właśnie zarząd tej spółki, w tym Dorotę Kanię, która po pozbyciu się mnie z „Nowin” napisała na Twitterze, żem niecnota jedna „naruszył dobre imię gazety, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abym poszedł do TVN opluwać Edwarda Miszczaka w swoich felietonach lub Michnika w GW”. Wtedy nie podziękowałem jej za tę uprzejmą radę, więc uczynię to dziś: Bóg zapłać, dobra kobieto.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin