REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 27 lipca 2024

Anna Siewierska-Chmaj: z ust Kaczyńskiego padły złowrogie słowa

Anna Siewierska-Chmaj, politolożka z Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego. (Fot. archiwum prywatne)

Rozmowa z prof. dr hab. Anną Siewierską – Chmaj, politologiem z Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego. 

– Po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego na Jasnej Górze podczas 32. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja wspomniała Pani, że padły z jego ust złowrogie słowa…

-Owszem, takie słowa padły.

Kaczyński powiedział „nie możemy oddać władzy”

– O którą wypowiedź prezesa PiS konkretnie Pani chodziło?

– Jarosław Kaczyński powiedział: „Nie możemy oddać władzy”. To powinno przerażać i przeraża… Te słowa pokazują, że nasze państwo przestaje być demokratyczne.

Polityk, który praktycznie tym państwem rządzi mówi coś, co świadczy dobitnie o tym, jak daleki od rozumienia i szanowania demokracji jest. Bo w demokracji o tym kto będzie rządził decydują obywatele – wyborcy. I demokratyczni politycy rozumieją to i liczą się z tym, że mając władzę, mogą ją z woli obywateli utracić oraz, że jest to zupełnie normalne. Polityk, który twierdzi, że nie można dopuścić do oddania władzy, jest politykiem autokratycznym.

– Czego możemy się zatem spodziewać? Parlament Europejski domaga się, by na jesienne wybory parlamentarne w Polsce przejechała pełna misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), a to znaczy, że Bruksela obawia się nadużyć podczas wyborów u nas. Podziela Pani te obawy?

– Nadużyć nie można wykluczyć, ale wbrew temu co się wydaje, nie jest tak łatwo sfałszować wybory. Tym bardziej, że w przypadku tych zbliżających się, jest duża mobilizacja obywateli, by temu zapobiegać, choćby akcja „Przypilnuj wyborów”. Ja obawiam się raczej tego, że obecna władza widząc, że może przegrać wybory, zechce przesunąć ich termin…

PiS znów straszy imigrantami

– Pod jakim pretekstem?

– Pod takim, jaki w danej chwili przyjdzie rządzącym do głowy. Ta władza wielokrotnie pokazała już, że za nic ma prawo i dobre obyczaje polityczne.

Takim pretekstem może być na przykład przebieg wojny w Ukrainie, sytuacja migracyjna na granicy z Białorusią, czy też incydent takiego rodzaju, jak pojawienie się na naszym terytorium rakiety lub balonu szpiegowskiego. Słowem cokolwiek czym można by wytłumaczyć przesunięcie w czasie wyborów i zastraszyć społeczeństwo.

– A propos zastraszania… Pomysł, by razem z wyborami parlamentarnymi przeprowadzać referendum ws. imigrantów to „gra” strachem? 

– Naturalnie! PiS straszy Polaków imigrantami i jednocześnie stara się im obrzydzić UE podając nieprawdziwe informacje na temat przymusowej relokacji i rzekomych kar dla państw, które odmówią przyjęcia imigrantów. To ma pokazywać, że Bruksela jest wobec Polski wroga. Można powiedzieć, że to ciąg dalszy trwającego od dawna procesu, wszak politycy Zjednoczonej Prawicy starają się obrzydzać Polakom UE od dawna, m.in. twierdząc, że to Wspólnota odpowiada za brak pieniędzy z KPO dla Polski…

Kto zagłosuje na Konfederację

– Poza Zjednoczoną Prawicą i prodemokratyczną opozycją mamy jeszcze także mocno niechętną unii Konfederację. Poparcie dla tego ugrupowania w najnowszych sondażach przekroczyło 15 procent.

– Zgadza się. W tej chwili Konfederacja, którą jak wiadomo najczęściej popierają młodzi mężczyźni, przed tymi wyborami mniej „gra” antyunijnymi hasłami. Jej politycy zdają sobie sprawę, że Polacy są w większości prounijni, więc szczególne eksponowanie antyunijnej postawy Konfederacji raczej jej zaszkodzi, niż pomoże. Podobnie jest z faszyzującymi czy rasistowskimi wypowiedziami polityków tej opcji, np. Grzegorza Brauna.

Teraz się ich nie eksponuje, bo to nieopłacalne wyborczo. Obecnie Konfederacja stawia na ukazywanie się, jako ugrupowanie przede wszystkim silnie przywiązane do tradycji. Także do tradycyjnego podziału ról społecznych mężczyzny i kobiety. Stąd duże poparcie młodych mężczyzn.

– Dlaczego taki model rodziny, jaki lansuje Konfederacja, podoba się wspomnianym młodym mężczyznom?

– Taki model podoba się tym, którzy po prostu obawiają się kobiet w życiu społecznym i politycznym. Statystycznie Polki są lepiej wykształcone od Polaków. Do tego coraz więcej z nich jest świadomych swoich praw i aktywnych w walce o te prawa. Niepewni siebie mężczyźni, na najróżniejszych zresztą polach, obawiają się takich kobiet. Jednocześnie, aby to ukryć, udają tzw. macho i to właśnie podoba się niektórym młodym mężczyznom w politykach Konfederacji, których ona obecnie eksponuje.

– Na spotkaniach polityków różnych opcji padają coraz mocniejsze słowa pod adresem ich przeciwników. Kampania trwa już pełną parą?

– Nie sądzę! Choć padają bardzo mocne słowa, tak naprawdę kampanijnie mamy letni sezon „ogórkowy”. Za to po wakacjach, na ostatniej prostej przed wyborami, możemy spodziewać się  eskalacji mocnych słów i obietnic.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin