
- nike zoom field general turbo green white black Hot Punch Mismatched , GmarShops Marketplace , buy star fitness buy Panda nike buy new balance buy Panda nike golf football
- best nike running shoes
„Pasiaki”, tak jak zapowiadały, że zamierzają same rozstrzygnąć losy utrzymania, tak też zrobiły, i z Puław wróciły z tarczą, strzelając jedyną bramkę w doliczonym czasie gry. Resovia zakończyła sezon na 10. miejscu w tabeli.
Resovia nie grała najlepszych zawodów w swoim ostatnim meczu o punkty, ale zrobiła, co do niej należy, sama pieczętując utrzymanie w rozgrywkach. Gdy wydawało się, że zawody zakończą się remisem (taki wynik też dawał rzeszowianom utrzymanie – przyp. red.), w drugiej minucie doliczonego czasu meczu gola na wagę zwycięstwa zdobył Gracjan Jaroch.
Po końcowym gwizdku szkoleniowiec przyjezdnych odniósł się tylko do sytuacji Wisły, która już wcześniej oświadczyła, że niezależnie od wyniku sportowego, nie przystąpi do nowego sezonu w 2. lidze.
– Nie chciałbym mówić za wiele o spotkaniu, ale chcę pogratulować postawy zawodnikom Wisły Puławy. Nie tylko w tym meczu, ale i w rundzie oraz sezonie. To, co zrobili, to duże słowa uznania. Szacunek dla nich za determinację. Nikt nie zasługuje, na to, aby pracować w takich warunkach, w jakich musieli. Nie powinniśmy dawać zgody na to, aby w piłce działy się takie rzeczy. Szacunek dla sztabu i zawodników, że chcieli to ratować – powiedział trener Piotr Kołc.
WISŁA Puławy – RESOVIA 0-1 (0-0)
0-1 Jaroch (90.)
WISŁA: Bielkow (89. Murat) – Kargulewicz (74. K. Cholewa), Lewandowski, Kabaj, Śledzicki (74. R. Cholewa), Gałązka, Koziej, Dziedzic (81. Żelazko), Łuczuk, Szymanek, Juszczyk (81. Babor)
RESOVIA: Tetyk – Rębisz, Bukhal, Kowalski-Haberek, Grasza, Pavlas (46. Adamski), Bałdyga (46. Banach), Bąk (38. Pieniązek, 57. Hebel), Kanach air jordan 1 royal nike outlet, Letniowski (69. Mikrut), Jaroch.
Sędziowa air jordan 11 cherry holiday 2022ł Piotr Pazdecki (Koszalin). Żółta kartka Grasza.