REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

wt. 20 maja 2025

Jak na specjalistów od tie-breaków przystało. Asseco Resovia kontynuuje zwycięską passę.

Fot. Asseco Resovia/Piotr Gibowicz

Mecz Asseco Resovi z Treflem Gdańsk, jak na konfrontację dwóch zespołów mających w tym sezonie na koncie największą liczbę rozegranych tie-breaków przystało, zakończył się… po pięciu setach. Dla ekipy z Rzeszowa był to już jedenasty tie-break w tym sezonie, a czwarty wygrany. Natomiast dla Trefla dziesiąty, w którym ponieśli szóstą porażkę. Resoviacy tym samym wygrali w PlusLidze już siódmy mecz z rzędu, a wliczając Puchar CEV to dziesiąty.

SIATKÓWKA. PLUSLIGA.

– W szatni przed meczem powiedzieliśmy sobie, że chcemy, żeby ta dziesiąta wygrana z rzędu stała się faktem, bo dwucyfrowa liczba wygranych w serii fajnie wygląda – mówił Dawid Woch, środkowy Asseco Resovii.

– Zbliża się najważniejszy moment sezonu, a my chcemy kontynuować dobrą grę. Borykamy się z dużą ilością problemów zdrowotnych. Tak naprawdę mieliśmy dziś do dyspozycji dwóch zdrowych przyjmujących. No niestety „Będzin” (Bartosz Bednorz – przyp. red) nam jeszcze wypadł, ale mam nadzieję, że to nic poważnego, bo gdzieś tam mocno poczuł ból w mięśniu łydki. „Adi” Staszewski po tygodniu gorączki i choroby wszedł na boisko i tak naprawdę zrobił super robotę w końcówce, co na pewno nie było łatwym zadaniem. To też pokazuje, że mimo problemów dajemy sobie radę. Najważniejsze, że wygrywaliśmy to spotkanie. Na pewno mogliśmy to zakończyć szybciej, ale myślę, że nie ma co narzekać tylko cieszyć się z punktów bo było też blisko, żebyśmy to spotkanie przegrali – stwierdził środkowy Asseco Resovii.

Rzeszowianie mocno weszli Luxury Online Shop | High-End Designer Fashion Store Shopping w mecz i po asach serwisowych Stephena Boyera prowadzili 5:0. Z czasem gra się wyrównała. Przy stanie 19:19 kontuzji mięśnia łydki nabawiał się podstawowy rozgrywający Trefla, Niemiec Lukas Kampa i Musila opuścić boisko. Nie przeszkodziło to jednak ekipie z Gdańska kontynuować dobrej gry. Goście w I secie nie popełnili choćby jednego błędu, natomiast rzeszowianie aż siedem. Mimo fantastycznej postawy Stephena Boyera (6/6 w ataku, 4 asy) nie udało się gospodarzom wydrzeć zwycięstwa.

W dwóch kolejnych setach to już resoviacy przejęli inicjatywę i w miarę łatwo wypunktowali rywala. Wydawało się, że są na dobrej drodze do zainkasowania kompletu punktów, ale ta się nie stało. – W IV secie troszkę się zablokowaliśmy na początku przegrywaliśmy 0:4, a potem 1:7 i nic poważnego nie zrobiliśmy, żeby ruszyć dalej. Były problemy w przyjęciu i rywale nam uciekli. Było ciężko ale wróciliśmy do gry, doprowadzając do remisu (11:11 – przyp. red), ale końcówka należała do przeciwnika – mówił Klemen Cebulj, przyjmujący Asseco Resovii.

W tie-breaku przey zmianie stron gospodarze wygrywali 8:5, ale kontuzji mięśnia łydki doznał Bartosz Bednorz. Rywale bezlitośnie wykorzystali brak jednego z liderów Asseco Resovii i zdobyli z rzędu cztery punkty. Od tego momentu rozgorzała walka na całego. Po autowym ataku Stephena Boyera gdańszczanie mieli piłkę setową (13:14), ale jej nie wykorzystali. Z kolei gospodarze za szóstym setbolem postawili kropkę nad i.

– Oba zespoły w tie-breaku popełniały błędy, zwłaszcza na zagrywce. My lepiej w kluczowych akcja zaprezentowaliśmy się w ataku i to przechyliło szalę zwycięstwa na nasza korzyść. Zdajemy sobie sprawę, że to nasz jedenasty tie-break w tym sezonie, ale najważniejsze jest zwycięstwo i punkty. Ta zwycięska seria daje nam dużo pozytywnej energii czy w sztani i na treningach. Zwycięstwa zawsze są bardzo ważne i budujące. W koncu po dłuższej przerwie zagrali best nike running shoesśmy przed naszymi kibicami dając im trochę radości – stwierdził Klemen Cebulj.

Asseco Resovia Rzeszów – Trefl Gdańsk 3-2
(22:25, 25:19, 25:17, 21:25, 21:19)

  • Asseco Resovia: Ropret 2, Cebulj 21, Woch 12, Boyer 30, Bednorz 14, Kłos 12 oraz Potera (libero), Bucki, Staszewski
  • Trener Tuomas Sammelvuo
  • Trefl: Jorna, Kampa 1, Orczyk 16, Pietraszko 4, Nasecich 20, Jorna 2, M’Baye 15 oraz Koykka (libero), Droszyński 1, Mordyl 3, Czerwiński 3.
  • Trener Mariusz Sordyl
  • Sędziowali: T. Flis (Kraków) i B. Adamczyk (Kielce). MVP: Stephen Boyer. Widzów: 3150.


PRZECZYTAJ TEŻ: Formalność siatkarek DevelopResu. Po raz trzeci zagrają w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl GRAVAMEN MEDIA ul. Podwisłocze 46, 35-309 Rzeszów Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved.
Polityka prywatności Regulamin